Dziś chciałabym żyć w baśniowej krainie. Nosić dziwne stroje i wiedzieć, że nastąpi happy end. Chciałabym być księżniczką, mieszkać w zamku i wiedzieć, że w końcu przyjedzie rycerz na białym koniu(no, nie musi być biały), bo zawsze przyjeżdża. Chciałabym być małą dziewczynką, która może schować się w swoim zaczarowanym ogrodzie i cieszyć się z nadejścia wiosny, bo w końcu zawsze przychodzi.Prawda? Chciałabym mieć jednorożce na balkonie i wielkiego, mówiącego lwa, i mnóstwo kolorowych ptaków. Chciałabym być po prostu czarownicą, mieć dziwny kapelusz i znać tajniki magii. Najwspanialsze jest to, że ZAWSZE mogę, zawsze jestem którąś z nich, przecież kraina fantazji nie ma granic.
'Siedzieli przy ognisku. Ogień powoli trawił drewno. Ostatnie promienie słońca dawno zniknęły za horyzontem. Był to jeden z tych wieczorów, gdy wyczuwa się w powietrzu nadchodzącą jesień. Ostatnia wędrówka dała się wszystkim we znaki. Kiedy w końcu mogli bez obaw się zatrzymać, chcieli jak najlepiej wykorzystać dany im czas. Szczęście w końcu zaczęło im sprzyjać. W pobliskim lesie upolowali sporego jelenia. Mogli najeść się do syta. Błogie rozleniwienie ogarnęło wszystkich. Kot zapadł w upragnioną drzemkę. Cisza, nikt nie rozmawiał, od czasu do czasu było tylko słychać ciche mruczenie.'
~ 0 komentarze: ~
Prześlij komentarz