Baśń, bajka, a może inny wymiar tak czuję się gdy przyjeżdżam do mojego rodzinnego domu.Tegoroczna zima potęguje to wrażenie. Iskrzące się polany, otulone puchem świerki i temperatura, kiedy w całym kraju szaleją siarczyste mrozy tu nie przekracza -10. Istna magia. Pierwszy raz od dzieciństwa jestem zachwycona śniegiem i mrozem.Biała Czarownica postarała się w tym roku.
Dla odmiany w mych głośnikach pobrzmiewają zmysłowe hiszpańskie gitary. Kocham ścieżkę dźwiękową z Vicky Cistina Barcelona.
płaszcz - sklep z dziwnymi ubraniami|szary sweter - sfilcowany sweter męski|czarna sukienka - SH|legginsy - H&M|podkolanówki - ?|chusta - zaczarowana szafa|buty - dr.martens
~ 3 komentarze: ~
at: 26 sty 2010, 22:31:00 pisze...
fajne buciory:):):)
at: 29 sty 2010, 18:45:00 pisze...
powtórzę, świetne buty ;)
at: 8 mar 2010, 00:05:00 pisze...
Nie będę oryginalna, świetne obuwie, rewelacyjny kolor!
Kocham martensy.
Pozdrawiam:)
Prześlij komentarz