Złota piżama Alladyna, którą noszę jako spodnie codziennego użytku. Najlepiej sprawdzają się w domowym zaciszu, bardzo wygodne ale także na upalne dni w miejskiej dżungli są idealne. Dzięki nim czuję się odrobinę jak w baśni.
piżama Alladyna - SH
bluzka - sklep indyjski
Dziś w pracy znalazłam takie cudo, jest bardzo malutkie.
~ 10 komentarze: ~
at: 10 lip 2009, 21:14:00 pisze...
piękne zdjęcia, ale piżamę Alladyna niewiele widać...
at: 10 lip 2009, 21:56:00 pisze...
klimat;]
serducho piekne
at: 10 lip 2009, 22:20:00 pisze...
z tego co widzę spodnie wyglądają bardzo fajnie ;-))
at: 11 lip 2009, 20:37:00 pisze...
piękne zdjęcia :)
at: 11 lip 2009, 22:30:00 pisze...
może poszukejsz czego, co ja mam i się chcę pozbyć, a Ty potrzebujesz?:))
at: 13 lip 2009, 19:23:00 pisze...
A mi się diabelnie podoba to, co masz we włosach. Kojarzy mi się z młodością, gdy coś takiego mieli wszyscy. Tyle, że na rękach (i nogach chyba też) ;)
at: 14 lip 2009, 01:42:00 pisze...
ja nie wiem, czy to się tu pisze, czy gdzie, bo ja nie ogarniam tego blogspota i jak wrócę z mojego tripu to nauczysz mnie? plizzzzzzzzzzzzzz... ale i tak jestem z siebie dumna, bo dodałam Cię do obserwowanych i to sama :D
at: 16 lip 2009, 11:14:00 pisze...
Klimat tych zdjec bardzo mi sie podoba!
at: 16 lip 2009, 18:31:00 pisze...
Jej, pieknie zdjecia! Takie magiczne:)
at: 18 lip 2009, 14:09:00 pisze...
ciekawy blog :)
Prześlij komentarz